Dzisiaj przychodzę do Was z poleceniem bardzo ciekawego dokumentu, opowiadającym o Gilbercie Garcin – człowieku, który po przejściu na emeryturę postanowił zająć się robieniem zdjęć. Zdjęć, które nie są klasycznymi fotografiami ale połączeniem kolażu/fotomontażu z surrealizmem.
Gilbert Garcin fotografią zajął się dopiero w wieku 65 lat. Wcześniej pracował w fabryce lamp i nie miał zupełnie nic wspólnego ze sztuką. Po przejściu na emeryturę nagle zyskał wiele wolnego czasu i postanowił zająć się robieniem zdjęć. Wysłał nawet jedną ze swoich prac na konkurs fotograficzny – gdzie zdobył pierwszą nagrodę. Pozwoliło mu to na wzięcie udziału w warsztatach z robienia fotomontaży, co stało się początkiem jego fotograficznej drogi.
Surrealizm
Prace fotografa tworzone są w wyjątkowy sposób. Ma on “bazę” postaci, które układa w wymyślone przez siebie sceny i fotografuje. Wyjątkowe w jego zdjęciach jest to, że używa on uniwersalnych symboli i prostego środka wyrazu. To wszystko sprawia, że jego fotografie zdobyły uznanie na całym świecie.
Polecam Wam bardzo obejrzenie tego dokumentu. Tam także możecie dokładnie dowiedzieć się w jaki sposób działa Garcin. Bardzo inspirujący człowiek.
Do obejrzenia za darmo do 27 stycznia na stronie arte.tv