Fotografowanie kojarzy nam się z kreatywnymi działaniami. Daje nam możliwość na wyrażanie siebie, swoich emocji i pokazanie świata tak, jak my go widzimy. Takie podejście do robienia zdjęć i ciągłe porównywanie się z innymi twórcami sprawiają, że pojawia się w naszej głowie wiele wątpliwości, co do naszych umiejętności.
Czy jestem wystarczająco dobry? Wyróżniam się na tle innych? Czy to co do tej pory osiągnąłem to dużo, czy nic nie znaczące przypadki? Czy moje zdjęcia są w ogóle dobre? To talent, czy po prostu szczęście? Czy nie jestem jeszcze za słaby, by zacząć wyceniać swoją pracę?
Znasz to?
Uwierz mi, wielu fotografów zadaje sobie te pytania. Pojawiają się nawet u tych bardzo doświadczonych osób. To tzw. „syndrom oszusta”, czyli nieuzasadnione przekonanie o własnej niekompetencji, które ma ogromny wpływ na nasze działania i pewność siebie. Przyjrzyjmy się głębiej temu zjawisku, jego źródłom i sposobom skutecznego przeciwdziałania.
Czym jest syndrom oszusta?
Syndrom oszusta nazywany jest także “syndromem oszusta i osoby sukcesu”, bo to właśnie ludzie, którzy wydaje nam się, że osiągnęli w swoim życiu już bardzo dużo, najczęściej go doświadczają. Charakteryzuje się głębokim przekonaniem o tym, że wszystkie sukcesy są wynikiem przypadku, a nie rzeczywistych umiejętności. Fotografowie cierpiący z tego powodu często uważają, że nie zasługują na uznanie, które otrzymują od innych.
Mówi się, że nawet 70% ludzi, na którymś etapie swojego życia, doświadcza tego syndromu. Niestety, przez jego specyfikę, niewiele osób mówi o tym głośno, dlatego większość cierpi w samotności, nie mając świadomości tego, że takich jak oni jest więcej.
Jakie są objawy syndromu oszusta?
Ciągła samokrytyka
Nazywana też “wewnętrznym krytykiem”, który co chwilę szepcze do ucha docinki w naszą stronę. Fotografowie z syndromem oszusta bardzo dużą uwagę przywiązują do swoich błędów i niedoskonałości. Może to spowodować nadmierny perfekcjonizm, stawianie sobie zbyt ambitnych celów i ciągłe próby doskonalenia swoich umiejętności, albo nawet wycofanie się z jakiegokolwiek działania.
Porównywanie się do innych
Przez nadmiar zdjęć w Internecie, porównywanie się z innymi jest nieomal nieuniknione. Natomiast nie można przesadzić ze skupianiem się na osiągnięciach innych fotografów (zwłaszcza tych bardziej doświadczonych) i porównywaniu swoich zdjęć z ich pracami. Każdy twórca znajduje się w zupełnie innym momencie swojej działalności, a do nas docierają najczęściej prace tych działających w branży już od dłuższego czasu. Porównywanie się z osobami, które w swojej działalności są na innym etapie powoduje spadek samooceny. Może też wywoływać poczucie bycia niewystarczającym i niedoświadczonym, a w efekcie zahamować rozwój jakichkolwiek umiejętności fotograficznych, bo zaczynamy się wycofywać.
Lęk przed odkryciem
Jest to obawa przed byciem zdemaskowanym. Strach, że inni wkrótce odkryją brak kompetencji i wiedzy, dowiedzą się, że wszystkie osiągnięcia to przypadek i tak naprawdę na nie nie zasługuje. To życie w ciągłym napięciu i oczekiwaniu „kiedy to wszystko się wyda”. Często objawia się nadmiernymi przygotowaniami i dużą samokrytyką, bo próbujemy zrobić wszystko, by przekonać innych (a tak naprawdę to siebie), że jesteśmy dobrzy w tym, co robimy. Drugim biegunem jest realizowanie tylko łatwych działań, przy których mamy pewność powodzenia. Lęk przed porażką jest tak duży, że rezygnujemy z aktywności na swoim poziomie, aby tylko nie zrobić czegoś niepoprawnie.
Minimalizowanie osiągnięć
Tutaj mamy pewien paradoks. Bo z jednej strony niskie poczucie własnej wartości powoduje, że takie osoby łakną pozytywnego feedbacku od innych. Z drugiej – gdy już otrzymają jakieś pochwały lub komplementy, nie wierzą im. Przypisują wszystkie osiągnięcia szczęściu lub zbiegom okoliczności, a nie swoim umiejętnościom i ciężkiej pracy. Wszystko to sprawia, że bardzo rzadko czerpią satysfakcję ze swoich sukcesów.
Jak pozbyć się Syndromu Oszusta?
Rozpoznaj i nazwij uczucie
Pierwszym krokiem jest zrozumienie, że to, czego doświadczasz, ma nazwę – syndrom oszusta.To uczucie jest powszechne i nie oznacza, że jesteśmy faktycznymi oszustami. To normalna reakcja na wyzwania i zmiany. To pozwoli Ci oddzielić te negatywne myśli od swojej tożsamości.
Spisz swoje sukcesy
Sporządź listę swoich sukcesów, aby lepiej dostrzec swoje umiejętności i osiągnięcia. Regularnie przypominaj sobie swoje osiągnięcia i postępy. Twórcza praca zawsze ma swoje etapy, a każde doświadczenie przyczynia się do Twojego rozwoju. Akceptuj swoje osiągnięcia i postępy. Nikt nie jest perfekcyjny, a każda praca ma swoją wartość. Rozwijanie umiejętności radzenia sobie z emocjami i budowanie pewności siebie pomoże Ci przeciwdziałać syndromowi oszusta.
Rozmawiaj z innymi
Dziel się swoimi uczuciami i z innymi fotografami. Często okazuje się, że wielu z nich również doświadcza tego samego. W grupie osób z podobnymi problemami łatwiej otrzymać wsparcie i razem radzić sobie z wątpliwościami.
Skończ z porównywaniem się
Wiem, że nie jest to łatwe, ale postaraj się nie porównywać swoich prac do prac innych. Ustalaj realistyczne cele, które będą stanowiły wyzwanie, ale jednocześnie będą osiągalne. Skup się na swoim rozwoju i indywidualnym stylu.
Podsumowanie
Syndrom oszusta to realne wyzwanie dla wielu fotografów, ale nie musi definiować naszych doświadczeń. Rozpoznanie, akceptacja i praca nad własnym podejściem emocjonalnym mogą pomóc w pokonaniu tych wewnętrznych wątpliwości. Pamiętaj, że twoje sukcesy są wynikiem twojego wysiłku i pasji, a nie przypadku. Zaufaj swoim umiejętnościom i ciesz się procesem tworzenia pięknych zdjęć.
A Ty? Zauważyłeś u siebie podobne myślenie? Pojawiają się w Twojej głowie podobne pytania i wątpliwości?
Daj znać w komentarzu.
Wszystkie zdjęcia użyte w artykule zostały wygenerowane przez AI na stronie https://firefly.adobe.com/