Domyślam się, że większość osób zaglądających na ten blog ma związek z fotografią. Z jakiegoś powodu jesteście ciekawi jak wygląda i zachowuje się “typowy” fotograf. O pomoc w napisaniu tego artykułu poprosiłam członków dwóch grup – “Porozmawiajmy o fotografii” oraz drugiej nie związanej zupełnie z robieniem zdjęć (w każdym razie z nazwy). W każdej z nich pewne cechy się powtarzały. A które? Dowiedzie się w dalszej części artykułu. Ale zacznijmy od teorii…
Czym są stereotypy?
Nasz mózg jest tak skonstruowany, że stara się w możliwie jak najlepszy sposób uprościć nam życie. W ciągu dnia dociera do nas tak wiele informacji, że gdybyśmy tylko próbowali je wszystkie przetworzyć, to nie wystarczyłoby nam czasu i energii na inne czynności. Wyobraźcie sobie, że musicie przeanalizować każde słowo, które do Was dociera, zastanowić się, co znaczy każde zdanie wypowiedziane w telewizji, czy podczas rozmowy z drugą osobą. Można przy zwariować, prawda? Już nie wspomnę o tym, że nie bylibyśmy w stanie skupić na na czymkolwiek innym. Tutaj przychodzą nam z pomocą schematy poznawcze, nazywane też stereotypami. Ale co to takiego?
Stereotypy definiuje się jako umysłowy obraz rzeczywistości społecznej – uproszczony, niedokładny, wytworzony w przekazie społecznym i oporny na zmiany (źródło).
Wiem, że to zdanie nie brzmi zbyt jasno i na pewno nie wyjaśnia czym naprawdę są te stereotypy. Już tłumaczę. Może być na przykładzie zdjęć?
Wyobraźcie sobie, że nasz mózg to wielki album na zdjęcia. W jego środku, na każdej stronie, umieszczone mamy opisane tylko hasłowo, zdjęcia. Każda fotografia to jeden schemat poznawczy. Ucząc się i doświadczając niemal codziennie dodajemy do naszego albumu nowe fotki. To dzięki nim po zamknięciu oczu wyobrażamy sobie strażaka, fotografa, policjanta, Amerykanina, Niemkę, osobę czarnoskórą i Azjatę. Na pewno przy czytaniu tego akapitu mimowolnie “widzieliście” te osoby.
Ale przecież nie każdy przedstawiciel danej grupy społecznej jest taki sam. No właśnie. I tutaj pojawią się główne problemy ze stereotypami – bardzo uogólniają i ciężko je zmienić – z jednej strony mocno ułatwia nam to życie, z drugiej w skrajnych wypadkach prowadzi do powstawania uprzedzeń i dręczenia osób, które należą do znienawidzonej grupy społecznej, tylko dlatego że jedna osoba, która kiedyś nam podpadła zajmowała się tym samym lub wykazywała podobne cechy charakteru. Miejcie to na uwadze przy poznawaniu i ocenianiu nowych osób!
Koniec teorii, wróćmy do fotografów…
Stereotypowy fotograf:
1. Ciągle ma ze sobą aparat
Koniecznie lustrzankę, którą nosi nawieszoną na szyi. Im większa, tym lepsza.
2. Wielka torba
Taszczy ze sobą wielką torbę zawieszoną przez ramię, w której nosi cały potrzebny (i nie potrzebny) mu sprzęt.
3. Kamizelka
Z milionem kieszeni na filtry, baterie, karty sd. Jednym słowem wszystko, co musi mieć “pod ręką”.
4. Bez przerwy robi zdjęcia
Wszystkiemu i wszystkim. Co chwilę gdzieś przystaje, kuca, kładzie się. Na spacerach cały czas jest w tyle i ciągle się gubi, bo albo właśnie uwiecznia coś w kadrze albo rozgląda się za nowymi miejscami na sesję. Sfotografował już chyba wszystkich znajomych i każdy zakątek swojego mieszkania/ogródka. Nikt nigdy nie widział tych zdjęć albo….
5. “Imię nazwisko Photography”
Posiada fanpage na Facebooku, gdzie co chwila wrzuca swoje zdjęcia i namawia wszystkich dookoła do
polubienia ich. Bez względu na wartość artystyczną swoich prac.
6. iPhone, iPad, Mac
Prawdziwy fotograf używa tylko gadżetów z jabłuszkiem. Wszystkich. I najważniejsze aby ciągle zmieniać na najnowsze modele.
7. Jego sprzęt jest najlepszy
Może nie tyle sprzęt, co marka którą wybrał, bo na pewno ma już na oku kolejny obiektyw do kupienia. Producent, którego aparat posiada, to jedyny słuszny wybór dla każdego szanującego się fotografa.
8. Je zimne jedzenia
Bo zanim uda mu się je sfotografować, obrobić i wrzucić na instagrama to zdąży już wystygnąć. I oczywiście je tylko ładne posiłki, które dobrze prezentują się w sieci.
9. Kreatywny
Ma milion pomysłów na minute. Ciągle myśli o nowych projektach fotograficznych, mówi o nich i próbuje zrealizować
10. Pozytywny wariat
Wiecznie uśmiechnięty i towarzyski człowiek. Nieco szalony ale ogólnie otwarty na ludzi.
Przypominam, że powyższy post powstał na podstawie rozmów z innymi ludźmi, to nie tylko moje zdanie na ten temat. Starałam się dać Wam w miarę ogólny obraz fotografa widzianego przez społeczeństwo. Mam nadzieję, że nie potraktujecie ten postu zbyt poważnie.
Udało Ci się spełnić wszystkie kryteria stereotypowego fotografa?
Może przy czytaniu tego tekstu wpadły Ci do głowy jeszcze jakieś cechy charakteru lub wyglądu?
Możesz dodać coś od siebie w komentarzu poniżej, to za jakiś czas zaktualizuje artykuł o nowe cechy. Przecież każdy z nas “widzi” fotografa trochę inaczej. 😉
Haha czyli typowy fotograf jest jest typowy rybak :DD Ale tak serio… kilka punktów w mojej cenie to naprawdę tak wygląda fotograf :DDD
Coś dodałabyś jeszcze od siebie? 😀
Koncertyyy!
Ja na koncercie mam tyle wizji zdjęć, że stoje 90% czasu z aparatem przy oku – poważnie!
Te zdjęcia, emocje. Jestem powalona 😀
Ooo ale nie zgodzę się, że duży sprzęt do lepszy sprzęt. Ja bym tam wszystko fotografowała na stałkach 😀
🙂 jeszcze parę lat temu byłoby 10/10… teraz 4/10
z tego się chyba wyrasta 🙂
Ja bym jeszcze dodała, że na każdym zdjęciu musi dodać swój znak wodny (czyt. na przykład na fotkach z wigilii klasowej, jeżeli jest jeszcze w wieku szkolnym)
Ooo, zupełnie o tym zapomniałam. Dzięki!
Dokładnie, strach przez kradzieżą dzieła, chociaż czasem mam wrażenie że logo jest fajniejsze nie dzieło, które zasłania.
6/10 – dodałabym jeszcze: “ciągle towarzyszą mu zdziwione spojrzenia przechodniów, zwłaszcza gdy niesie statyw”:)
Kamizelki rybackie są już passé 😉
JAkbym czytała o sobie 10 lat temu <3
Może nie pofarbowałam włosów na czerwono, ale moje koleżanki też był modelkami! 😛
Ja się lubię śmiać ze stereotypów szczególnie tych o studentach prawa 😉 Fotografem nie jestem, ale moje wszystkie koleżanki już wiedzą, że zanim można zacząć jeść trzeba zrobić fotę!
U nas był ostatnio pan fotograf, miał wielki plecak alpinisty wypchany sprzętem po brzegi…miał tylko robić foty w firmie, aparat oczywiście wisiał mu na szyi 😀
Żarty, żartami, ale wielu takich widziałam. Ludzie czasem chyba sami nie dowierzają swoim (fotograficznym) zdolnościom i muszą coś zrobić, żeby inni zobaczyli w nich artystów. A jak nie wiedzą co, to idą w stereotypy 🙂
Święta prawda 😉
A kto powiedział że jak fotograf to od razu artysta?
Najpier odpowiedz sobie na pytanie czy..
fotografia to szuka czy rzemiosło ;)?
Moim zdaniem rzemiosło. Ale właśnie o to chodzi, że ludzie, którzy dorwą się do aparatu, uważają się nierzadko za artystów. A ponieważ w głębi duszy sami nie do końca są przekonani o swoim artyzmie, muszą “udowodnić” go sobie i światu odpowiednim wizerunkiem.
Takie śmieszkowanie ale znam kilka osób, które spełniają wszystkie te stereotypy i jak w nie nie wierzyć? 😛
Zawsze jest w tym chociaż cień prawdy 😀
U mnie tylko się sprawdza 2/10 😀 Super wpis! Bardzo zabawny. 😀
Coś w tym pewnie jest, że spora liczba ludzi tak własnie postrzega fotografa. Ale to dopiero od kilku lat, kiedy lustrzanki stały się dla wszystkich osiągalne i kazdy wlaśnie zaczął zakładać swoje “imię nazwisko photography”, z których większość niewiele prezentowała 😛 Niemniej jednak spora część z nich naprawdę nieźle się rozwinęła i okazalo się, że konkretna osoba ma super potencjał i przez przypadek odkryła w sobie pasję i umiejętności potrzebne do tego zawodu:)
Lustrzanki są osiągalne od wielu lat…w tej samej (mniej wiecej ) cenie 🙂
I nie mowie o lustrzankach cyfrowych.
Jedynie technika i “taniość” odbitek (ktorych nie trzeba robic) sprawia
ze wydaje się ze zdjęcia z lustrzanki nic nie kosztują.
Dziś to jeden z “najprostszych” sposobów zaistnienia jako twórca 😉
ale to tylko moje zdanie
O! Właśnie jestem na etapie kupienia nowej lustrzanki. Super, że trafiłam na tego bloga 🙂
Kamizelki nie mam :p
Trudno mi się w tym temacie wypowiedzieć, bo fotografem nie jestem 🙂 Zdjęcia na bloga robię zazwyczaj telefonem 😉
Fotograf robi zdjęcia… 😉
nie ma znaczenia czym.. 😉
Damm, faktycznie tak widzę fotografów..a to nie jest prawda?? 😀
Poczytaj komentarze to się dowiesz 😀
Rycerz z belndą i statywem zamiast miecza 😉
<3
Olaboga, żadnego nie spełniam…! A babcia mówiła, żeby iść na prawo… 😉
[…] 10 cech stereotypowego fotografa […]
8 z nich do mnie totalnie nie pasuje… A fotografuję od 8 lat 🙂
Aha, no i cóż – jestem kobietą, a ostatnio fotografuję mężczyzn.
kurczę, nie łapię się 😉 no mooooze troszkę pkt. 10. Ogólnie kicha 😉
moze 2 spełniam… i co teraz? hmm 🙂
Doleję trochę oliwy do dyskusji 🙂 Faktycznie są stereotypy, które bardzo często nie mają niewiele wspólnego z prawdą. Ad. 1 W dzisiejszych czasach coraz mniej ludzi chodzi z lustrzanką. Aczkolwiek ci z lustrzanką są zauważani, inni z bardziej dyskretnym sprzętem, nie. Ad. 2 Patrz punkt pierwszy. Jeżeli nie ma dużej lustrzanki to niepotrzebna jest mu duża torba, więc staje się niewidoczny. Ad. 3 Wszystko mające aparaty cyfrowe nie potrzebują dodatkowego osprzętu, więc potrzeba posiadania kamizelki zanika. Od dawna nie widziałem osobnika w takowej kamizelce. Ad. 4 Jak bez przerwy robi zdjęcia to nie fotograf tylko adept. Fryzjer nie nauczy się… Czytaj więcej »
Ciekawy pogląd 🙂
Jednak to Twoja bardzo osobista opinia wyrażona w dość autorytatywny sposób.
Np. Bez realizacji pomysłów nie można nazywać się fotografem.
Otóż przy czasami wąskich specjalizacjach, i przyjęciu założenia , że fotografia to zarówno sztuka jak i rzemiosło, to kreatywność nie jest warunkiem “bycia fotografem”.
No ale jak każdy mam swoje zdanie i w trej kwesti staram się by byo maksymalnie dokładnie odzwierciedlające stan faktyczny. Bez ograniczania się do fotografii jako sztuki.
Ale to tylko stereotypy a nie wymagane cechy dla każdego fotografa. I to napisane z przymróżeniem oka 😉
Nie no błagam. Z tego postu wynika, żem żaden fotograf. Zwyczajnie mam lustrzankę i biorę ją do pracy :/
Żadnego nie spełniam 🙂 A nadal jestem fotografem.
Hmm ciekawe …nigdy spogladalem z takiej perspektywy .Moje postrzeganie fotografow bylo calkiem inne , moze dlatego ze od najmlodszych lat obracalem sie w srodowisku zawodowcow z tej branży …..i wiedzialem ze fotograf to ktos wyjatkowy, ktos kto z zastanej sytuacji tworzy obrazy ktore poruszaja i zmuszaja do zastanowienia lub nawet tylko usmiechu. Opowiadaja historie ……a w rozrachunku koncowym liczy sie obraz …zawsze .i tylko obraz nie to jak kto wyglada i czego uzywa 🙂
Ja się załapałem tylko na punkt drugi. A to tylko z przypadku – torba zamawiana jako mała okazała się być większa
Tylko te 3 ostatnie 😀
5/5 🙂