TFP to niemal enigmatyczny skrót, który pojawia się już nie tylko na grupach poświęconych fotografii, ale także w ogłoszeniach osób nie związanych z robieniem zdjęć, a raczej poszukujących kogoś kto im te zdjęcia zrobi… za darmo 😉 Wytłumaczmy sobie raz na zawsze, co oznacza ten magiczny skrót i dlaczego fotografowie tak denerwują się, gdy się go nadużywa w swoich ogłoszeniach.
Szukam fotografa z pasją…
Ja wiem, że w tym momencie wielu z Was podniosło się ciśnienie. Każdy z pamięci cytuje już dalszą część tego ogłoszenia:
Szukam fotografa z pasją, który za obiad/ciastko/filiżankę herbaty/uśmiech/a najlepiej TFP wykona 1000 zdjęć mojego stolika, obrobi i odda je na drugi dzień w pełni gotowe do publikacji na stronie mojego sklepu ze stolikami. Zrobione fotografie będzie mógł oczywiście za darmo umieścić u siebie w portfolio.
albo:
Szukam profesjonalnego fotografa, który wykona mi sesję w studio. Dobrze, jakby też miał jakąś zaprzyjaźnioną wizażystkę. Co prawda nie mam doświadczenia ale bardzo chcę mieć ładne zdjęcia. Sesja na zasadach tfp, nie płacę za zdjęcia.
TFP to wymiana korzyści, a nie sesja za darmo
Wymiana korzyści to chyba najlepsze określenie jakie udało mi się znaleźć dla współprac na zasadzie TFP. To taki trochę bardziej zmodyfikowany barter – jedna i druga strona coś oferuje od siebie. Obie coś dają i otrzymują tyle samo w zamian.
Tak – TFP aby było dobrym TFP musi opłacać się wszystkim współpracującym ze sobą stronom. Dlatego tak dużą rolę odgrywa tutaj doświadczenie w branży i potrzeby każdej osoby.
Dobrym TFP dla fotografa nie będzie zrobienie za darmo zdjęć do Twojego sklepu (zwłaszcza jak ma w tym duże doświadczenie i bogate portfolio), które pozwolą Ci dodatkowo zarobić więcej na swoich produktach.
Wizażystka raczej nie będzie zadowolona, gdy zaproponujesz jej współpracę za darmo, gdzie fotograf nie ogarnia światła wokół niego, a dziewczyna z pospolitą urodą i z problematyczną cerą będzie pozować na ławce w parku (zwłaszcza jak wizażystka ma doświadczenie i bogate portfolio).
Doświadczona modelka, która świetnie pozuje i właściwie nie potrzebuje żadnych wskazówek nie zgodzi się na pozowanie za darmo początkującemu fotografowi, który nie zna nawet podstaw kadrowania, aparat ma od wczoraj, a malować będzie jego koleżanka ze szkoły/pracy, która przecież codziennie maluje się przed wyjściem z domu, więc na pewno potrafi pomalować też do sesji zdjęciowej.
Nikt szanujący siebie i swoją pracę nie zgodzi się współpracować za darmo, abyś mógł potem zarobić na tych zdjęciach. Pośrednio albo bezpośrednio.
A wiesz czemu się nie zgodzą?
Bo nie mają z tego zupełnie żadnych korzyści w postaci efektów takiej współpracy. Żadnych przyzwoitych zdjęć, które mogliby umieścić u siebie w portfolio. Portfolio to nasza wizytówka. „Do portfolio” nie oznacza „do wrzucenia na dysk i zapomnienia”, tylko „do pochwaleniu się światu, co potrafię”.
TFP – co oznacza ten skrót i skąd się to wzięło?
Początkowo rozwinięcie tego skrót oznaczało „Time for Prints” (czas za odbitki/wydruki) i było ściśle związane z budowaniem portfolio przez modelki w zamian za odbitki, a w przypadku bardziej doświadczonych w zamian za publikację sesji w magazynie. Z tego, co wiem nadal duża część sesji do renomowanych gazet odbywa się na zasadach TFP, ponieważ samo znalezienie się w magazynie jest już dużym wyróżnieniem dla całej ekipy.
Teraz, w dobie fotografii cyfrowej, częściej możecie spotkać się z rozwinięciem skrótu TFP jako „Time for photos”, czyli „czas za zdjęcia”, ewentualnie „pozowanie za zdjęcia”. Ale działa to na tej samej zasadzie, co kiedyś, w każdym razie powinno tak działać. Kto miał kiedyś konto na maxmodels wie, jak to dokładnie teraz wygląda.
Skoro mniej więcej już wyjaśniliśmy sobie co nie jest współpracą TFP oraz skąd się wzięło to określenie, najwyższa pora poznać, czym charakteryzuje się dobre TFP dla poszczególnych stron (fotograf, wizażystka, modelka).
Dobre TFP z punktu widzenia:
1. Fotografa
Osoby żyjące z fotografii najczęściej poszukują osób do współpracy na zasadzie tfp przy tworzeniu swoich autorskich, niekomercyjnych projektów. Przecież nie samą pracą człowiek żyje. 😉
Z punktu widzenia fotografa dobre tfp to takie, które pozwoli mu rozbudować lub odświeżyć jego portfolio, a te jest mu potrzebne by pokazać potencjalnym klientom na co go stać. Aby tego dokonać potrzebuje on do współpracy osób, posiadających podobne doświadczenie do niego, albo idealnie wpasowujących się do poszukiwanej tematyki.
Może zdarzyć się, że Twój ulubiony fotograf będzie szukał modelki z brzuszkiem, aby móc poszerzyć swoje usługi o sesje ciążowe, czy pary świeżo po ślubie (która posiada białą suknie i garnitur), by zacząć reklamować się jako fotograf ślubny. Albo portrecista szuka kogoś o idealnie takim typie urody jak Ty. Przy takich okazjach na nieodpłatne zdjęcia mogą załapać się też osoby bez doświadczenia.
Ważna informacja dla modelki/modela
Zgłaszając się na sesję zdjęciową na zasadach tfp do fotografa, który nie posiada jeszcze portfolio i doświadczenia w danej dziedzinie (zresztą u tego, co posiada też) musisz pamiętać o dwóch ważnych kwestiach:
To nie są zdjęcia za darmo.
Fotograf oferuje Ci zrobienie zdjęć/reportażu w zamian za zgodę na publikację zdjęć na jego stronie/profilu na fb. On potrzebuje ich, aby móc potem za ich pomocą się reklamować. Nie dostajesz prezentu od osoby, który nie ma co robić w weekend, więc pstryknie Ci kilka zdjęć, abyś miał(a) co schować do rodzinnego albumu. To nie działa w tę stronę i warto być tego świadomym przez zdecydowaniem się na pozowanie danemu fotografowi.
Dlatego też przyjście nie przygotowanym na sesję, na kacu, niewyspanym, w brudnych, czy pogniecionych ubraniach jest zachowaniem mocno niestosownym. Nie mówiąc już o nieodzywaniu się do nikogo i nie stawianiu się na miejscu, lub odwoływaniu spotkania chwilę przed sesją (który fotograf nie umówił się z „modelką”, której 5 minut przed nagle coś wypadło?). Chciałabyś aby ktoś marnował Twój czas w ten sposób? To ogromny brak szacunku dla wszystkich osób zaangażowanych w zorganizowanie sesji.
Wycofanie zgody na publikację wszystkich zdjęć zaraz po sesji też jest bardzo nieprzyzwoitym zachowaniem. Zawsze można pójść na kompromis i razem wybrać zdjęcia do publikacji, czy wszystko dokładnie sobie wyjaśnić, ale zmiana zdania z dnia na dzień bez podania przyczyny jest po prostu niegrzeczna (fotograf też człowiek, jak wyjaśnisz mu o co chodzi to na pewno zrozumie).
Jeśli decydujesz się pozować osobie bez doświadczenia, czy szukasz „fotografa z pasją”, tylko po to by nie płacić za zdjęcia nie płacz potem, że są słabej jakości.
Niby oczywista oczywistość, a na forach fotograficznych przynajmniej raz w tygodniu pojawia się pełen żalu post osoby skarżącej się na złej jakości zdjęcia, które dostała od fotografa – za darmo oczywiście. Niestety za jakość i doświadczenie się płaci, jest to rodzaj usługi. To nie jest tak, że ktoś robi słabe zdjęcia albo w ogóle nie ma doświadczenia w fotografowaniu i akurat Tobie zrobi fotki na poziomie fotografów ślubnych, czy dziecięcych, których stawki zaczynają się od ok. 100zł za zdjęcie. To samo tyczy się współpracy z niedoświadczonymi wizażystkami.
Warto przed współpracą przejrzeć portfolio i świadomie zdecydować o jej podjęciu.
2. Wizażystki
Wizażystki decydując się na współpracę tfp także chcą uzyskać takie efekty współpracy, by móc się nimi potem podzielić z innymi i pokazać swoje umiejętności.
Od osoby pozującej wymagają zdrowej i zadbanej cery, na której makijaż prezentuje się dużo lepiej, niż na buzi z problemami dermatologicznymi. Często ważna jest także bogata mimika albo konkretny typ urody.
W przypadku fotografów sprawa jest bardziej złożona. Duże znaczenie ma tutaj umiejętność panowania nad światłem. Widziałam mnóstwo profili wizażystek, których świetny makijaż był po prostu źle ujęty przez fotografa i niedokładnie wyretuszowany. Dlatego też wizażystki szukają fotografów, których poziom prac jest przynajmniej taki sam albo najlepiej wyższy niż w jej portfolio. Dostęp do studio, bądź chęć wynajęcia go z podziałem kosztów (np. fotograf z modelką, bądź cała ekipa po równo) oraz pomysł dający możliwość wykazać się wizażystce są dodatkowym atutem.
Ważna informacja dla fotografa
Fotografie – współpracując z wizażystką na zasadach tfp pamiętaj, że nie taszczy ona ze sobą kilku kilogramów kosmetyków i spędza czas na malowaniu modelki, by dostać od Ciebie dwa czarno-białe zdjęcia, na których nawet nie widać twarzy.
Warto wyjaśnić sobie przed sesją jakich efektów oczekujecie. Kiedy powiesz wizażystce, że docelowo wszystkie zdjęcia z sesji mają być czarno-białe to ona wtedy przygotuje specjalny makijaż pod dany pomysł i wszyscy będą zadowoleni. Niestety spotkałam się kiedyś z przypadkami, gdy wizażystka przygotowała piękny, kolorowy makijaż, a dostała jedno czarno-białe zdjęcia. I tyle wyszło z jej wysiłku, że nawet nie mogła pochwalić się nim na fb, bo na zdjęciach nie było widać efektów jej pracy.
W dobrym tonie jest zrobienie kilku zdjęć specjalnie na potrzeby wizażystki (np. zbliżenie na oko, czy po prostu portret modelki z zamkniętymi oczami). Jeśli nie wiesz jak zrobić takie zdjęcie to spytaj się makijażystki – ona dokładnie wie w jaki sposób jej makijaż będzie się dobrze prezentował.
Ciekawy artykuł o tym jak wygląda sesja zdjęciowa z perspektywy wizażystki możecie przeczytać na blogu Aleksandry Starachowskiej.
3. Modelki
Dla doświadczonej modelki dobre tfp to także takie, które wzbogaci jej portfolio o nowe zdjęcia. Dlatego duże znaczenie ma tutaj doświadczenie fotografa, chociaż nie zawsze…
Często ogromny wpływ ma też sama treść wiadomości, bądź ogłoszenia, które redaguje fotograf. Jednym słowem – warto mieć pomysł na sesję i robić coś oryginalnego. Pomyślcie – ile razy dziewczyna może pozować do zdjęć w parku, które w rezultacie będą takie same, jak te z dwóch poprzednich sesji?
Podsumowanie
Jak widzicie każdy w trochę inny sposób postrzega sesję na zasadach TFP. Jednak u każdej ze stron jest to sposób na odświeżenie i wzbogacenie portfolio. Zarówno osoba pozująca, jak i malująca do zdjęć chciałyby wiedzieć kiedy i ile zdjęć dostaną z sesji, dlatego warto takie rzeczy ustalić jeszcze przed spotkaniem.
Najbezpieczniejszym wyjściem jest spisanie odpowiedniej umowy, w której zawrzecie wszystkie najważniejsze informacje (między innymi zgodę osoby pozującej na udostępnianie jej wizerunku, zgodę fotografa na publikowanie jego zdjęć, informacje o ilości oddanych zdjęć przez fotografa i maksymalny czas oczekiwania, a także numery telefonu, adresy mailowe i linki do portfolio każdej ze stron, by łatwiej było na siebie trafić w sieci i przekazać gotowe już zdjęcia).
Ja wiem, że starym fotograficznym wyjadaczom ten artykuł nie będzie przedstawiał nic nowego, ale mam nadzieję, że sporo początkujących osób wyniesie z niego coś dla siebie.
Oczywiście zachęcam do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami w komentarzach, o dobrej współpracy można pisać i pisać – na pewno mogłam coś pominąć, więc uzupełnijcie informacje pisząc je poniżej – aby wszystkim żyło się lepiej 😉
A Ty pracujesz na zasadach TFP?
Jak to wygląda z Twojej perspektywy?
Proponowałbym jeszcze dodać conieco o stylistach włosów/fryzjerach bo i tacy biorą udział w sesjach TFP lub sami czasami szukają ekipy TFP na artystyczne sesje by pokazać swoje umiejętności klientom i to niekoniecznie w celu reklamy konkretnych usług, bo te są na bieżąco reklamowane zdjęciami głów ze smartfonów (wiem to z doświadczenia.
Jeśli tylko znajdzie się jakiś stylista fryzur, który opowie jak to wygląda z jego perspektywy to chętnie dopiszę 🙂
Gdyby ktoś taki się znalazł to zapraszam do kontaktu: kontakt@psychologiafotografii.pl
Warto pamiętać o dobrej umowie TFP czyli jeżeli modelka nie opublikuje zdjęć , wycofa zgodę , prawach autorskich dotyczących stylizacji ,makijażu , wizażu.
Jasne, umowa zawsze chociaż trochę zabezpiecza nas w razie różnych sytuacji losowych 😉
przy tym wszystkim zabrakło mi jednego . Po pierwsze . Kazda osoba uczestnicząca w sesji nie ważne czy TFP czy nie ma swój wkład a co za tym idzie współautorstwo . Fotograf może zabezpieczyć się zapisem w umowie np w przypadku wycofania zgody na publikacje Modelka zwróci poniesione koszty obu stronom . Szanujmy sie
Naucz się pisać zwięźle. Skoro jesteś Panią Psycholog, to powinnaś wiedzieć, że rozwlekłe teksty nużą czytelników i wpływają negatywnie na ich psychikę. TFP nie jest tym o czym napisałaś. w Polsce ono praktycznie nie istnieje i dlatego powstają takie teksty, jak Twój. TFP to dokładnie Time for Photo/print. Polega to na tym, że jest fotograf, nie ma znaczenia doświadczenie, ale często jest to znany fotograf i poszukuje nowych twarzy. Jeśli spodoba mu się dziewczyna, bo ma coś w sobie, to jej proponuje zdjęcia. W zamian ona będzie miała odbitki od zazwyczaj dobrego Foto. Nie wiem czy mnie rozumiesz. Branża foto… Czytaj więcej »
Dzięki za rady, rzadko goszczę tutaj aż tak wielkich ekspertów z dziedziny fotografii komercyjnej na świecie 😉
Komentarz bardzo dziwny. W moim odczuciu jest przykładem na brak zrozumienia idei TFP. I TFP nie ma nic wspólnego z pasją dla pasji. Jak pisałem – TFP upowszechnione w Polsce to żebranie o zdjęcia za darmo. Albo żebranie o oglądanie gołego tyłka i cycków za darmo. Co przyjdzie doświadczonemu fotografowi z fotografowania niedoświadczonej niczego nie umiejącej modelki? Kompletnie nic. TFP należy rozumieć jako proces wewnętrzny w branży foto. Bardzo często zapraszam przed obiektyw osoby spoza branży – tu nie obowiązują żadne pojęcia TFP tylko prośba o zdjęcie i zgodę na na udostępnienie wizerunku. Jeżeli realizuję swój projekt porretowy to po… Czytaj więcej »
Psychologia fotografii, kapitalny temat rzeka….
Co łączy ludzi ,ktorzy łapią za aparat ?
Jak rozmija się rzeczywistość z wyobrażeniami w branzy twórców (modeli i fotografów)
Mity dotyczące modelingu i kreatywnej tworczosci, a zwlaszcza pulapki w ktore się wpada samemu….
Typy modeli….Motywacje stojące za pozowaniem
Ok jestem na stronie 10 minut a już namolnie inspiruję……………………………… DOSC
Wkrótce sam będę pisał poradnik dotyczący efektywnego wykorzystania potencjału TFP. Pojęcie zostało koszmarnie zwulgaryzowane i ludie żebrają o wzajemne świadczenia bez opamiętania.
W drugą stronę modelki bez doświadczenia i z zerową wiedzą oczekują wynagrodzenia za coś, co jest bezwartościowe. Jest co prawda swoboda zawierania umów…..
Kluczem do tego wszystkiego jest ustalenie korzyści.
A czasem zwyczajnie lepiej zapłacić.
Cześć, jeżeli nadal zajmujesz się tym tematem daj znać! Właśnie piszę na ten temat artykuł i poszukuję kogoś „z branży” 🙂 Chciałabym przegadać temat, jeżeli byś oczywiście chciał 🙂
dodam swój mail: alicja.pom@gmail.com
Bardzo ciekawy wpis przede wszystkim dla tych co zaczynają swoją przygodę, niestety bardzo prawdziwy.
Wiele dziewczyn / modelek szuka fotografa który wyczaruje dobre zdjęcia, tylko problem w tym że modelka od siebie nie da nic, albo nie wiele. Zbyt wiele było takich sytuacji, dlatego przestałem robić takie sesja praktycznie wogole, bo sprowadzało się to tylko do mojej pracy 🙁